10.02.2011 11:57
In God's Hands ...
Witam, dawno mnie tu nie było, ale nie mogłam odpuścić wpisu w rocznicę śmierci Pitbulla.
7 lutego 2009 roku czas na zegarze wyznaczającym przejazd
zawodników w San Jose pokazał trzy zera. W tej chwili
Jeremy Lusk nie wylądował Hart Attack Indian Backflip'a ...
Zawody jak każde inne, mnóstwo ludzi - to w końcu
FMX, jedna z najbardziej widowiskowych i niebezpiecznych odmian
freestyle'u. Nikt nie spodziewał się tragedii, która
zakończy swoją historię na cmentarzu. Jeremy Lusk był jednym z
najlepiej rokujących freestyle'owców. Miał genialny styl,
potrafił robić tricki, które dla starych wyjadaczy były
problemem. Miał 25 lat czyli całe życie przed sobą ...Jeździł w
ekipie Metal Mulisha, świetnie zorganizowanej, składającej się z
najlepszych.
Miał na swoim koncie osiągnięcia takie jak .. brąz w
ESPN Moto X Championships FMX, złoto w X Games FMX, srebro w X
Games Best Trick, złoto X Games Mex FMX, złoto w X Games Mex
Best Trick, brąz w Dew Tour Salt Lake City, brąz w Dew Tour
Orlando, brąz w Dew Tour Overall Standings, brąz w Red Bull X
Fighters Mexico, brąz w Red Bull X Fighters Texas, 4 miejsce w
Red Bull X Fighters Spain, brąz w Red Bull X Fighters Spain Best
Trick, srebro w Red Bull X Fighters Germany, 4 miejsce w Red
Bull X Fighters Poland, 4 miejsce w Red Bull X Fighters Overall
Standings. A to wszystko w ciągu 2008 roku. To był dopiero
początek dominacji Pitbulla ... Niestety wypadek na Kostaryce, zakończył się 3 dniową walką o
życie Jeremy'ego. Zakończono tą walkę 10 lutego 2009 roku.
Dokładnie 2 lata temu. To były 3 trudne dni dla światka FMX i
ludzi zarażonych tym bakcylem.
Trudny sport, silni ludzie,
genialna atmosfera. To jest Freestyle Motocross.
Niestety
już bez Pitbulla ...
In God's Hands ...
Zapraszam na swoją nową stronę ... http://underground-styles.blogspot.com/ ...
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (42)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)