Najnowsze komentarze
Radio-Moto do: Kontynuując ...
I życzę aby praca sprzedałem w zes...
molas 650 do zdjęcia: Honda SLR 650
mam też selera z 97 już pół roku i...
Bazylijka do zdjęcia: Honda SLR 650
Witam!!! Pozdrawiam w nowym roku!...
no ładny jaszczur :D z tego co w...
Jesteście nienormalnymi fanatykami...
Więcej komentarzy
Moje miejsca
<brak wpisów>

08.06.2009 16:04

Eee ... z takiej chmurki ?

Czyli z małej chmurki duży deszcz ...

Niedziela ... piękny słoneczny dzionek ... popołudnie zapowiadało się rewelacyjnie ( nie biorąc pod uwagę sterty książek ) ... Hondzia stała już zwarta i gotowa, jej żółty bak świecił się w słoneczku, a ona uśmiechała się na widok kluczyków równie bardzo jak ja ... No to jedziemy ! Ostatnie wątpliwości taty na temat pogody zostały zlikwidowane przez mój uśmiech na widok Hondki ...Tata jak to swoim zwyczajem w niedziele zasiadł na miejscu pasażera, a ja ku mojej uciesze jako kierowca. Droga zapowiadała się nadzwyczaj przyjaznie, gdyby nie jedna mała szarawa chmurka, ale jedna chmurka nie pogmatwa moich motocyklowych planów! Jechało sie bardzo sympatycznie ... niestedy na głownej drodze przesiadka ( wybory ... będą krążyć :/  )  Koniec głównej koniec władzy taty :D Drogi były kręte i dziurawe, czyli ciągła zmiana biegów, a niestety eSeLeRa ma bardzo mały zakres obrotów. Brak obrotomierza i wyświetlacza biegów wymaga ciągłej koncentarcji u kierowcy, a ciągłe komentarze i pouczenia właściciela prawka z kat. A , rozpraszają ... Ale prawdziwy kłopocik pojawił sie dopiero po jakimś czasie ... Chmurka ? Powinna zniknąć, ale nieee ... Kiedy usłyszałam głos pasażera wyrażający swoje nie zadowolenie wiedziałam, że ta przejazdzka nie będzie idealna ... Deszcz się wzmagał co zaczęły odczuwać moje kolana i szybka w kasku ... Na szczęście inwestycja w kask zaczyna się zwracać w takich okolicznościach. Deszcz zrobił na asfalcie rzeczkę, a Honda nie lubi takich akcji równie jak piasku ... Koncentracja sięga zenitu równie jak wilgoć spodni ... Kilka kilometrów w deszcu ciągło się jak trasa z Afaganistanu do Kołobrzegu Peugeotem 106 ... W końcu deszcz ustał i zaczęliśmy zbliżać sie do domu ... Zaparkowałam koło naszego Lambo w bieli z felgami w stylu Rost ... Spodnie przemoczone, że mozna by było Afrykańską wioske napoić wodą ... Ale nie ma na co narzekać ! Przy okazji kurtka i kask przeszły test nie odporności na wodę, a ja test koncentracji i opanaowania :)

Komentarze : 1
2009-06-08 16:08:33 Gabaa;D

Mojego pozwolenia nie miałaś:P Nawet nie zapytałaś czy możesz jechać:P
Ale i tak jestem z Ciebie dumna:D
Moja krew;D

  • Dodaj komentarz

Kategorie